Decyzje Prezesa UOKiK

Decyzje Prezesa UOKiK

Doniesienia o najnowszych Decyzjach Prezesa UOKiK w zakresie porozumień ograniczających konkurencje, nadużywania pozycji dominującej, etc.

Doniesienia o najnowszych Decyzjach Prezesa UOKiK

Wytyczne Prezesa UOKiK w sprawie karania managerów

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej Prezes UOKiK) w ramach swoich uprawnień może nakładać sankcje za stosowanie praktyk ograniczających konkurencję nie tylko na przedsiębiorstwa, ale także na osoby zarządzające. Przepisy art. 106a i art. 111 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów dopuszczają nakładanie kar finansowych do wysokości 2 mln zł na managerów, którzy umyślnie dopuścili do zawarcia porozumień ograniczających konkurencję. Prezes UOKiK opublikował szczegółowe wyjaśnienia dotyczące tego, jak będzie ustalana wysokość sankcji dla managerów.

Porozumienia ograniczające konkurencję polegają np. na zmowie cenowej lub podziale rynku. Porozumienia takie zagrażają interesom zarówno przedsiębiorców jak i konsumentów. Udział managera lub jego wpływ na powstanie naruszenia, czy stopień szkodliwości, może podlegać miarkowaniu. Celem wydania wyjaśnień było określenie procesu ustalania wysokości kary, który uwzględniałby wszystkie ważne czynniki tak, aby kara była sprawiedliwa. Podkreślić należy, że mimo, iż wyjaśnienia nie mają charakteru prawnie wiążącego ich treść będzie mieć istotne znaczenie dla managerów, gdyż Prezes UOKiK zamierza ustalać wysokość kar pieniężnych dla osób zarządzających w oparciu o wydane wyjaśnienia, począwszy od 30 lipca 2020 roku.

Ustalanie odpowiedniej kary będzie przebiegało etapami. Prezes UOKiK w pierwszej kolejności określi kwotę bazową kary, a następnie podda tę kwotę dostosowaniom poprzez uwzględnienie kolejnych przesłanek służących wymierzeniu kary pieniężnej adekwatnej do dokonanego naruszenia. Pod uwagę będą brane następujące przesłanki:

  1. charakter naruszenia, tj. jego waga, skutki oraz inne okoliczności naruszenia nieodnoszące się jednak do stopnia wpływu zachowania osoby zarządzającej na naruszenie oraz jego okres, a także niestanowiące okoliczności obciążających i łagodzących;
  2. stopień wpływu osoby zarządzającej na naruszenie;
  3. okoliczności obciążające (np. pełnienie roli organizatora, inicjatora porozumienia ograniczającego konkurencję lub nakłanianie innych przedsiębiorców lub osób do uczestnictwa w porozumieniu lub uzyskanie znacznych korzyści przez osobę zarządzającą w związku z dokonanym naruszeniem) i łagodzące (np. działanie pod przymusem, przyczynienie się do dobrowolnego usunięcia przez przedsiębiorcę skutków naruszenia lub współpraca z Prezesem UOKiK w toku postępowania, w szczególności przyczynienie się do szybkiego i sprawnego przeprowadzenia postępowania);
  4. okres naruszenia;
  5. uprzednie naruszenia ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów inne niż naruszenia podobne do naruszenia, za które będzie nakładana kara pieniężna;
  6. adekwatność kary wynikająca z rozważań poczynionych we wcześniejszych krokach do naruszenia postrzeganego jako całość, w tym uwzględnienie przychodów uzyskanych przez osobę zarządzającą u danego przedsiębiorcy (z uwzględnieniem okresu trwania naruszenia);
  7. maksymalny wymiar kary.

Od charakteru naruszenia będzie zależała kwota bazowa kary. I tak dla naruszeń bardzo poważnych kwota bazowa wynosi: 75 000 – 300 000 zł, dla poważnych: 50 000 – 100 000 zł, a dla pozostałych: 10 000 – 75 000 zł. Następnie w wyniku analizy uwzględniającej pozostałe przesłanki kwota ta będzie podlegała modyfikacjom o wskazane w wyjaśnieniach mnożniki.

Sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency). Program ten daje przedsiębiorcy, a także managerowi uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu ograniczającym konkurencję, szansę zyskania statusu „świadka koronnego”. Pozwala to na uniknięcie kary pieniężnej lub jej obniżenie. Z programu można skorzystać pod warunkiem współpracy z Prezesem UOKiK oraz dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących niedozwolonego porozumienia.

Prezes UOKiK wskazał, że obecnie prowadzi 4 postępowania, którymi objętych jest aż 19 osób. Jeszcze w tym roku można spodziewać się, że nałożona zostanie pierwsza tego typu kara pieniężna.

Deutsche Bank Polska ukarany za niedozwolone postanowienia umowne

Decyzją z 31 grudnia 2018 r. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Deutsche Bank Polska Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie prawie 7 mln zł kary z tytułu stosowania niedozwolonych postanowień umownych (tzw. klauzul abuzywnych) oraz zakazał ich używania (Decyzja nr DOZIK-9/2018).

Decyzja dotyczy trzech postanowień, które bank stosował we wzorcach umów, aneksach i regulaminach kredytów denominowanych do franków szwajcarskich (CHF) oraz euro. Pierwsza z nich odnosi się do nieprecyzyjnego sposobu ustalania kursów obcych walut. UOKiK zarzucił bankowi, że brak było definicji rynku FOREX, do którego kursów odnosił się bank. Brak było również dalszego, szczegółowego określenia warunków, czy też konkretnego źródła informacji, z którego korzystał bank. Umowa kredytowa wskazywała, że bank ustala kurs walutowy „najpóźniej do godz. 9:30”. Jest to sformułowanie na tyle nieprecyzyjne, że bank de facto mógł wybrać kurs najkorzystniejszy dla niego. Podobna sytuacja miała miejsce w zakresie terminu publikacji Tabeli kursów walut, która miała odbywać się „w godzinach porannych”. „Godziny poranne” nie zostały dookreślone przez bank. Zdaniem UOKiK konsumenci nie zostali zatem należycie poinformowani o konkretnym, dokładnym momencie sporządzania i publikowania Tabeli kursów walut.

Druga klauzula odnosi się do dyskrecjonalnej możliwości zmiany spreadu walutowego przez bank. Bank mógł zmienić spread raz w miesiącu, pod warunkiem wystąpienia pewnych czynników. Nadto bank mógł zmienić spread w dowolnym momencie miesiąca (nie było to uregulowane) i do dowolnej wysokości. Trzecia klauzula odnosiła się do możliwości zmiany przez bank wysokości opłat i prowizji w razie wystąpienia pewnych czynników (tak jak w przypadku spreadu). Konsument nie miał jednak możliwości sprawdzenia, czy wskazane przez bank czynniki faktycznie uległy zmianie. Regulamin/aneks odnosił się do czynników takich jak: międzybankowe stopy referencyjne, zmiany rentowności instrumentów rynku pieniężnego i kapitałowego czy zmiany stóp procentowych kredytów udzielanych bankom przez Narodowy Bank Polski.

Po przeanalizowaniu sprawy, Prezes Urzędu uznał, że:

a) doszło do naruszenia interesu publicznego,
b) działanie banku kształtowało obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami,
c) stosowanie postanowień rażąco naruszało interesy konsumentów.

Prezes UOKiK mógł prowadzić postępowanie w sprawie kwestionowanych postanowień, gdyż po pierwsze mogło dojść do naruszenia interesu publicznego (tj. działaniami banku mógł zostać dotknięty stosunkowo duży krąg osób), po drugie, badane postanowienia umowne nie były indywidualnie uzgadniane z konsumentami (co potwierdził bank w swoich wyjaśnieniach), a po trzecie nie dotyczyły jednoznacznie sformułowanych głównych świadczeń stron. W swojej decyzji Prezes Urzędu wskazał, że umowy kredytowe zawierane między bankiem a konsumentami są typowym przykładem nierównowagi stron, gdyż z reguły konsument nie ma możliwości negocjacji umowy lecz jedynie jej akceptację lub rezygnację z jej zawarcia. Zdaniem Prezesa: „charakter umów kredytu/pożyczki hipotecznej odnoszących się do walut obcych wiąże się ze znacznym skomplikowaniem, a dodatkowo nabycie tego typu produktów pociąga za sobą długotrwałe zobowiązania finansowe po stronie konsumentów. W związku z powyższym, konieczne jest, aby ponoszone przez konsumentów koszty związane z zawarciem i wykonywaniem umów, oparte były na obiektywnych i dostępnych dla nich kryteriach. Sposób ich ustalania musi być możliwy do zweryfikowania przez konsumentów pod kątem prawidłowości.”
Decyzja Prezesa UOKiK nie jest ostateczna, Deutsche Bank Polska może się od niej odwołać.

Warto zwrócić również uwagę, że omawiana decyzja może nie być ostatnią w temacie hipotecznych kredytów denominowanych do walut obcych, gdyż Urząd prowadzi aktualnie postępowania przeciwko 8 podmiotom (bankom), które oferowały kredyty hipoteczne denominowane do waluty obcej: Bank Millennium, BGŻ BNP Paribas, BPH, Getin Noble Bank, Pekao S.A., PKO BP, Raiffeisen Bank International AG (dawniej: Raiffeisen Bank Polska) oraz Santander Bank Polska (dawniej: BZ WBK).

EKO żywność – oznakowanie i jakość pod lupą Inspekcji Handlowej

We wrześniu 2016 r. UOKiK opublikował informację z kontroli jakości i prawidłowości produktów rolnictwa ekologicznego przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową w pierwszym kwartale 2016 r. Kontrola przeprowadzona została w placówkach handlu detalicznego na terenie całego kraju i obejmowała produkty rolnictwa ekologicznego z państw UE i państw trzecich.

Prezes UOKiK podkreślił, iż produkcja produktów ekologicznych podlega restrykcyjnym zasadom i polega na stosowaniu naturalnych składników bez m.in. sztucznych nawozów. Producent nie może dodawać nienaturalnych substancji poprawiających zapach, smak i kolor. Zakazane jest dodawanie organizmów modyfikowanych genetycznie, sztucznych nawozów i środków ochrony roślin.

W wyniku przeprowadzonej kontroli Inspekcja Handlowa zidentyfikowała m.in. następujące nieprawidłowości:

  • braki w zakresie informowania na towarach o miejscu pochodzenia surowców, czy danych o zawartości cukru,
  • bezzasadne umieszczanie informacji - przykładowo o tym, że „produkt nie zawiera glutenu” na towarach, do których nie dodaje się zbóż,
  • umieszczanie na opakowaniu soi informacji, że jest „niemodyfikowana genetycznie” – tymczasem żaden produkt rolnictwa ekologicznego nie może zawierać GMO, a intencją producenta było przypisanie jego asortymentowi wyjątkowych właściwości,
  • brak oznaczenia miejsca, w którym wyprodukowano nieprzetworzone produkty rolnicze, w których wytworzono końcowy produkt,
  • nieprawidłowe wskazanie miejsca pochodzenia surowców; niewłaściwa jakość pomidorów w puszce, czy niższą zawartość cukrów od deklaracji na etykiecie,
  • niezgodne z prawem oznaczenie miodów napisami „100% BIO”, „ECO”. Tymczasem słowa „bio”, „eko”, „organic” mogą być używane na etykietach tylko tych produktów, do których wyrobu użyto co najmniej 95% składników naturalnych czyli m.in. niemodyfikowanych genetycznie, bez sztucznych nawozów i chemicznych środków ochrony roślin,
  • podawanie dwóch różnych numerów jednostki certyfikującej,
  • podawanie informacji o składniku o niezrozumiałej dla przeciętnego konsumenta nazwie, uniemożliwiającej rozpoznanie prawdziwego charakteru środka spożywczego,
  • zamieszczanie oświadczenia żywieniowego o treści „bez dodatku cukrów” bez podania informacji „zawiera naturalne cukry”,
  • brak podkreślenia w wykazie składników nazwy składnika alergennego za pomocą pisma wyraźnie odróżniającego go od reszty składników,
  • podawanie niższej niż deklarowana masy produktu po odsączeniu.

W wyniku przeprowadzonej kontroli Izba Handlowa wszczęła 21 postępowań oraz skierowała szereg informacji do właściwych organów nadzoru sanitarnego lub weterynaryjnego oraz wojewódzkich inspektoratów jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych.

 

Darmowa dostawa - promocja wprowadzająca w błąd

Wyrokiem z dnia 6 lipca 2016 r. Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy decyzję Prezesa UOKiK w sprawie kary nałożonej na sklep internetowy za wprowadzanie klientów w błąd. Jednocześnie sąd obniżył wysokość nałożonej kary o połowę, tj. z 515 365 zł do 257.683 zł.

Wyrok dotyczy decyzji Prezesa UOKiK z września 2013 r., w której UOKiK uznał, iż promocja oferowana przez sklep internetowy, w ramach której konsumenci zachęcani byli do zakupu produktów gwarancją darmowej dostawy uwarunkowanej tym, aby zakupu dokonali do najbliższego piątku stanowiła nieuczciwą praktykę rynkową, ponieważ wprowadzeni w błąd konsumenci mogli dokonać zakupu, na który by się nie zdecydowali, gdyby nie zachęciła ich do tego reklama darmowej dostawy. Przyczyną powyższego był fakt, iż oferta ta nie była ograniczona czasowo i w tej samej postaci zaczynała się w każdy poniedziałek.

W ocenie Prezesa UOKiK ukarana firma naruszyła swoimi działaniami, polegającymi na informowaniu na stronie sklepu internetowego o ograniczonym czasie obowiązywania darmowej dostawy towarów przepisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów bowiem posłużenie się hasłami „Darmowa dostawa. Tylko do piątku” oraz „Darmowa dostawa. Ostatnie godziny” było sprzeczne z dobrymi obyczajami, jako że prowadziło do dezorientacji i wywołania błędnego przekonania u konsumentów. W ocenie Prezesa UOKiK, informacja o darmowej dostawie jest dla przeciętnego konsumenta znaczącym, a często wręcz decydującym impulsem do podjęcia decyzji o zakupie towarów w danym sklepie, w szczególności w sytuacji, w której konsument jest informowany, że promocja darmowej dostawy wkrótce się skończy. Nie ulega wątpliwości, że celem działania Spółki było wywołanie u konsumentów wrażenia, że tak korzystna oferta może się już nie powtórzyć. W opinii Prezesa UOKiK rzetelna informacja, że w kolejnym tygodniu promocja na tych samych warunkach zostanie ponowiona, mogłaby wpłynąć na podjęcie przez konsumenta innej decyzji co do zakupu towaru i związanej z tym zakupem usługi darmowej dostawy.

Obniżenie wysokości nałożonej kary z 515 365 zł do 257.683 zł Sąd uzasadnił faktem, iż nakładając karę UOKiK nie wziął pod uwagę okoliczności, że przewinienia spółki obejmowały jedyne sprzedaż przez sklep internetowy. Za obniżeniem kary przemawiało również zaniechanie przez przedsiębiorcę zarzuconej praktyki.

(Wyrok dotyczący Decyzji Prezesa UOKiK RPZ-22/2013)

 

Reklamacja także bez paragonu

Decyzją RBG-61-03/15/KL Prezes UOKiK stwierdził, iż praktyka polegająca na zamieszczaniu na paragonach fiskalnych wydawanych konsumentom po dokonaniu zakupów w sklepach stacjonarnych przedsiębiorcy informacji o następującej treści: „PARAGON JEST NIEZBĘDNY DO REKLAMACJI” może wprowadzać konsumentów w błąd co do przysługujących im uprawnień w zakresie możliwości składania reklamacji oraz stanowić może nieuczciwą praktykę rynkową naruszającą przepisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

W ocenie Prezesa UOKiK żaden z reżimów odpowiedzialności sprzedawcy za oferowane produkty nie wskazuje, iż do złożenia reklamacji niezbędne jest posiadanie przez konsumenta paragonu fiskalnego. Należy wskazać, iż oczywiście to na konsumencie ciąży obowiązek wykazania, że zakupu dokonał u tego sprzedawcy, od którego dochodzi roszczeń z tytułu niezgodności towaru z umową, niemniej jednak konsument może wykazywać, iż zakupił dany towar u konkretnego sprzedawcy za pomocą innych dostępnych środków dowodowych: zeznania świadków, wyciąg z rachunku bankowego, czy też wynika to z okoliczności danej sprawy. Przedsiębiorca wskazując, iż niezbędny do reklamacji jest paragon stwarza u konsumenta fałszywe wyobrażenie na temat przysługujących jemu uprawnień związanych z procedurą reklamacyjną. Wobec nierzetelnych oraz niepełnych informacji udzielonych konsumentowi na paragonie fiskalnym w momencie dokonania zakupu, w przypadku ujawnienia wady w zakupionym produkcie, może on nawet nie podjąć próby złożenia reklamacji, ponieważ paragon uległ zniszczeniu, wyblakł albo zaginał, a będzie miał świadomość, że tylko na jego podstawie istnieje możliwość złożenia reklamacji.

Ukaranemu przedsiębiorcy nakazano ponadto umieszczanie przez okres 2 lat na paragonach następującego komunikatu: „Paragon może ułatwić złożenie reklamacji, ale nie jest niezbędny do jej złożenia”; a także umieszczenie na stronie internetowej oraz w gazetkach ofertowych (przez okres dwóch lat) informacji o treści: „Paragon może ułatwić złożenie reklamacji, ale nie jest niezbędny do jej złożenia. Podstawą reklamacji może być każdy wiarygodny dowód zawarcia umowy sprzedaży, np. wyciąg z rachunku bankowego.” Spółka zobowiązana została ponadto do umieszczenia stosownego oświadczenia na ladach w punktach obsługi klientów we wszystkich sklepach stacjonarnych.

WAŻNE ! Z uzasadnienia Decyzji:

Wskazać należy, iż potencjalna zdolność wprowadzenia w błąd ma miejsce szczególnie wtedy, gdy przedsiębiorca ukrywa istotne dla podjęcia przez konsumenta racjonalnej decyzji rynkowej informacje lub przedstawia je w niejasny, niezrozumiały lub dwuznaczny sposób. W wyniku powyższych praktyk przeciętny konsument może wyrobić sobie mylne wyobrażenie o korzyściach wynikających ze złożonej propozycji, które nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistym stanie rzeczy. W rezultacie wytworzenia się tego mylnego przekonania, konsument podejmuje decyzję o zaangażowaniu lub wycofaniu się z danej decyzji, przy czym istotne jest to, że takiej decyzji by nie podjął, gdyby nie nieuczciwe działania przedsiębiorcy. Owo zniekształcenie procesu decyzyjnego konsumenta, w przypadku praktyk wprowadzających w błąd przez działanie, polega głównie na podawaniu fałszywych lub mylących informacji dotyczących produktu lub sposobu jego prezentacji albo wprowadzenia na rynek. Dla prawidłowego zinterpretowania celu tej ustawy należy wskazać, iż przedsiębiorca nie tyle musi faktycznie spowodować, iż przeciętny konsument podejmie decyzję, której przy braku wprowadzenia w błąd by nie podjął, co wystarczy już samo wystąpienie takiej możliwości wprowadzenia w błąd.

(Decyzja Prezesa UOKiK RBG-61-03/15/KL)

Bądź z nami w kontakcie